Gryzę poduszki, zaciskam pięści na żelaznych prętach łóżka. Nie powinienem był tu przyjeżdżać. Tam byłem zobojętniały i często pozbawiony nadziei. Nigdy już nie wrócę do tego stanu. Byłem żołnierzem, a teraz jestem niczym więcej, jak bólem z powodu siebie, z powodu matki, z powodu wszystkiego, co jest tak beznadziejne i bez końca. Nie powinienem był jechać na urlop.

Your Comment Comment Head Icon

Login